Pomóżmy synowi Xyleny i Xyla

[Homer]

Kopiuję tekst Xyleny z EKG-wszyscy znamy tych Motocyklistów z Radomia i myślę,że wsparcie ich Walki o Zdrowie Syna to dla nas zaszczyt i wręcz obowiązek.
Witam Was,
zapewne wszyscy wiedzą ,że nasz 24-letni syn Kuba jest osoba słabowidzącą. Do tej pory godziliśmy się z tym, ułatwiając mu codzienną egzystencję. Obecnie dzieli go 3 miesiące od uzyskania tytułu magistra fizjoterapii na jednej z lubelskich uczelni. Kuba pracuje w zawodzie i pomaga dochodzić do zdrowia innym. Jego życie tak naprawdę dopiero się zaczyna.
Los i postęp medycyny sprawił, że pojawiło się dla niego " światełko w tunelu". Kuba może przejść leczenie komórkami macierzystymi, które daje nadzieję na odzyskanie wzroku lub chociaż znaczącą jego poprawę. Jesteśmy na początku naszej drogi .Najpierw musimy wykonać szereg badań, które są wstępem do zakwalifikowania Kuby do leczenia w Indiach. Niestety Koszt zabiegu i dwutygodniowego pobytu to ok 100 tys. złotych. W Polsce dopiero pierwszy niewidomy przechodzi takie leczenie w klinice w Częstochowie i jestem z nim w kontakcie, ponieważ wolałabym, żeby cały zabieg odbył się w kraju. Koszty sa w Polsce niestety jeszcze większe.
Dlatego mam prośbę o Wasz 1% podatku dla fundacji która pomoże Kubie w realizacji leczenia.


FUNDACJA NA RZECZ OSÓB NIEWIDOMYCH I SŁABOWIDZĄCYCH W KRAKOWIE
KRS 50285 z dopiskiem dla Jakuba Giermakowskiego

Jeśli ktoś chciałby szerszych informacji na temat leczenia Kuby to pytajcie


Dzięki
Xylo i Xylena
_________________
_________________
...najtrudniejsze to dojść do motora,potem już się jakoś jedzie...
TurboDymoMan

[Prot]

Od soboty do dzisiaj cisza ...

[Hamir]

ja już swój 1% przekazałem wcześniej. Mam mieszane uczucia, ogłaszać możemy ale na oddźwięk już nie mamy wpływu.

[SIARA]

[Homer]

Uważam,że walka rodziców o zdrowie syna to najpiękniejsza rzecz jaką możemy w naszym gronie wspomóc i móc szczycić się udziałem w szczęśliwym finale operacji.A jeśli Ci rodzice są jednymi z nas,to decyzja może być już tylko jedna.Chciałbym-takie mam ciche marzenie abyśmy w tym roku skupili się na tym i wszelkie działania charytatywne jakich się podejmiemy skierowali w jedną stronę, w stronę wsparcia operacji Kuby,syna Xyleny i Xyla.
_________________
...najtrudniejsze to dojść do motora,potem już się jakoś jedzie...
TurboDymoMan

[Sabcio]

Osobiście wolę przekazać 1% podatku dla Gabrysi której już nie jeden raz robiliśmy akcje charytatywne, w różny sposób pomagaliśmy. Której rodzice nie kupili sobie ostatnio wypaśnej bryki. Nie lansują się wypaśnym 2oo w carbonach. Jeżeli mnie bądź moją rodzinę kiedyś dotknie jakieś nieszczęście, to zacznę od zmiany swojego stylu życia a jak to będzie za mało, to wtedy poproszę o innych. Pamiętam Homer, co mówiłeś po Cześkowych urodzinach w tej sprawie. Zgadza się, tylko ciele nie zmienia zdanie.
_________________
*) Zdania oznaczone na końcu gwiazdką * należy traktować z dużą dozą poczucia humoru. Branie tych tekstów sobie do serca może spowodować przedwczesny zawał, zgon.

[Homer]

Rysiu-idąc śladem Twojej retoryki,to jak najbardziej jestem cielakiem.
Rodzice Kuby żyli w takim standardzie w jakim żyli,na jaki pozwalały Im zarobki,bo nie było mowy ani szans na zabieg,więc pogodzili się z tym stanem rzeczy,i specjalnie nie było sensu sobie wszystkiego odmawiać.
Teraz jak wiesz pojawiła się szansa i myślę,że oczywiście zmieni się również Ich układ priorytetów .A ja proponuję wspomóc ich działania-proponuję,bo nie lubię stać bezczynnie obok,próbuję Was zachęcić do podobnej postawy-bo już nie raz mieliśmy wspaniały obraz naszej solidarności.
Nie ma to naprawdę,żadnego związku ze zmianą mojego DNA-ono jest constans.
_________________
...najtrudniejsze to dojść do motora,potem już się jakoś jedzie...
TurboDymoMan

[Sabcio]

No właśnie Krzysiu, nie jesteś cielakiem, bo tylko ciele nie zmienia zdania.
Tak się tylko zastanawiam, komu moje 20 - 50 złoty jest bardziej przydatne i niezbędne.
Rodzinie A która która każdą złotówkę przekazuje na życie i nie ma oszczędności aby zaspakajać swoje hobby, zainteresowania czy Rodzinie B która też jest w potrzebie, ale ma oszczędności, nietanie zainteresowania których nie będę wymieniać, plany na wspaniałe wakacje krajowe bądź zagraniczne. Rodzinie, która nie może na czas nieszczęścia zrezygnować ze swojego hobby? Krzyś, pamiętam Ciebie sprzed kilku tygodni, kiedy to z Hubertem było źle. Przewartościowałeś swoje życie. Byłeś w stanie zrezygnować ze swojego hobby. I to jest to co cenię.Zrobienie najpierw samemu wszystkiego co jest możliwe a potem wyciąganie ręki. Mógłbym jeszcze wiele pisać bo akurat taki mam w tej chwili nastrój, ale będzie to mój ostatni post w tym temacie.

Hamir, jak możesz, zorganizuj numer konta dla Gabrysi i puść mi proszę na prv.
_________________
*) Zdania oznaczone na końcu gwiazdką * należy traktować z dużą dozą poczucia humoru. Branie tych tekstów sobie do serca może spowodować przedwczesny zawał, zgon.

[Homer]

Zgadzam się,cholera zgadzam się,ze wszystkim-uwierz mi przyglądam się temu co się tam dzieje-i jeśli w ślad za tą walką nie pójdą inne zmiany o których myślimy oboje-to też będę miał mieszane uczucia-a co do zdania to myślę że nie zmieniam go w stosunku do zdania z Czesiowiska-bo jak pamiętasz-pierwszy powiedziałem ,że można by wesprzeć ich dzialania w sprawie syna ale sami bedą musieli przestać kłuć w oczy stanem posiadania bo inaczej ludzie się nie ruszą.ot.i też mi się nie chce już pisać w tej kwestii.
Swoje powiedziałem-teraz piłka jest w Radomiu.
_________________
...najtrudniejsze to dojść do motora,potem już się jakoś jedzie...
TurboDymoMan

[Elcia]

Ja mysle tak:
szansa na operacje Kuby pojawiła się niedawno, koszt 100 tys zł.
to duzo , ale sobie napewno poradzą, nie jest to suma nie do przeskoczenia.

ale , ale , ale, ewentualna zrzutka w postaci zakupu misiaków to byłby tylko gest z naszejj strony , albo po prostu nasz głos JESTESMY Z WAMI,

nawet jak uzbieramy 500 zł z licytacji tych misiów to jest tylko procencik tego ile potrzeba na operacje.
Ja osobiscie jestem ZA

[Kosin]

Ja też.

Każdy jest dorosły i robi co chce, pomagaliśmy Gabrysi nie raz i nie dwa, w Pierwoszowie nie raz i nie dwa a Xylom nigdy.

Więc jak mogę to pomogę.

[cezsek]

Każdy myśli, to co chce. Ale powiem Wam, że nie wszystko jest czarno-białe i nie zawsze to, na co patrzysz, wygląda tak, jak to widzisz.
Każdy zrobi, jak uważa. O czym tu dyskutować?

[Homer]

[cezsek]

O dupie i cyckach, to ja zawsze bardzo chętnie.

[Homer]

Założyłem temat w Hydeparku-zapraszam
również Panie ,a może szczególnie,no sam nie wiem...........
_________________
...najtrudniejsze to dojść do motora,potem już się jakoś jedzie...
TurboDymoMan