Pomoc Krasnalowej dolinie

[SIARA]

Na pewno łatwiej jest pomóc 2-3 rodzinom a konkretnie.Mam odzież,zabawki i naczynia...

[SIARA]

[krasnal]

[Homer]

Zatem Kapitanie Krasnal-macie zadanie-zmontujcie po prostu z Lechem zamówienie,po prostu zamowienie tak jakby jechal do Castoramy na zakupy-liste i rzuc to na forum-jest kasa,sa checi proponuje jeszcze pomęczyc potencjalnych sponsorow i kupic lub podarowac jesli komus z nas zbywa konkretne rzeczy dla Leszka,nie piedziesiątą zgrzewkę wody,bo ten ogolny Egzamin z Solidarnosci DWL zdał juz na 6.ale niech to bedzie to, co kupic musi-cement,zaprawe, lopaty farby -brakujace rzeczy,ktore musi miec teraz.

Teraz czas na indywidualny patronat na naszym kolegom-i to jest Nasz Wspólny obowiązek.Stoje gotowy busem -powiedzmy w tą sobotę.I jedziemy
_________________
...najtrudniejsze to dojść do motora,potem już się jakoś jedzie...
TurboDymoMan

[krasnal]

Przed chwilką rozmawiałem z Leszkiem. Ustaliliśmy, że:
- przydałyby się 2-3 łopaty (więcej nie trzeba),
- nocleg dla 3-4 osób jest możliwy u niego w domu (materace i śpiwory trzeba mieć własne),
- robota w pierwszej kolejności to uprzątnięcie wjazdu na posesję,
- gdybyście mieli tzw. "brechy" czy narzędzia do wyciągania gwoździ to zabierzcie - do zerwania jest podłoga (robota jednak delikates, bo deski do odzysku).

Co do reszty zakupów (wspomniany cement czy zaprawy itp.) to lepiej poczekać jeszcze tydzień, gdyż potem będzie zamówiona ekipa budowlana i oni wypowiedzą się w temacie czego i ile trzeba. Wydaje mi się, że zakupy lepiej zrobić później ale przemyślane.


PS. Homer - podaj mi nr telefonu. Do mnie 661-960-555
_________________
ooo...majn-strajk

[Sabcio]

Suzi, daj info jaką kasą dysponujemy?
_________________
*) Zdania oznaczone na końcu gwiazdką * należy traktować z dużą dozą poczucia humoru. Branie tych tekstów sobie do serca może spowodować przedwczesny zawał, zgon.

[Homer]

Kapitanie mój Kapitanie melduje ,że jedziemy,ilosc osob podam jutro-juz napewno jada dwie-Ja i Sabcio,Suzi daje Sprintera 5 miejsc plus paka,wezmiemy kilka taczek,no i te podstawowe narzędzia łopatologiczne.Będzie też parę paczek z darami z Osoli-jakieś ciuchy i gary.To na pewno sie przyda,jak nie Lechowi to potrzebujacych u Was nie brakuje.Myślę że wyjade w sobote okolo 4-5 rano,tak by od rana w sobote móc pracowac.Zostaniemy do niedzieli wieczór.
_________________
...najtrudniejsze to dojść do motora,potem już się jakoś jedzie...
TurboDymoMan

[Sabcio]

Homer, wezmę kamerę i zrobię z Tobą wywiad na miejscu.
_________________
*) Zdania oznaczone na końcu gwiazdką * należy traktować z dużą dozą poczucia humoru. Branie tych tekstów sobie do serca może spowodować przedwczesny zawał, zgon.

[krasnal]

[Homer]

ok zatem birzemy jedna taczke i jedna na zapas
_________________
...najtrudniejsze to dojść do motora,potem już się jakoś jedzie...
TurboDymoMan

[Homer]

Bogatynio trzymaj się-odsiecz rusza!
_________________
...najtrudniejsze to dojść do motora,potem już się jakoś jedzie...
TurboDymoMan

[SIARA]

[Homer]

No to jesteśmy-cali i zdrowi.Było gorąco ale wracamy zadowoleni-pchnęliśmy Rancho Lecha do przodu ku normalności.
Wykonano;
-pierdzący zaułek
-wybrano ziemie w koło oczka wodnego
-wyczyszczono dojście do oczka
-skuto tynki w kuchni
-zerwano podłoge w pokoju,zdjęto legary i wybrano ok 30 cm szlaki
-umyto kibel
-pokazano helikopterowi dupe
i wykonano wiele innych pożytecznych prac porządkowych w koło domu
-roiło się od pozytywnych gestów .
Jeszcze raz duże podziękowanie od Lecha dla wszystkich ofiarodawców.
Dla zainteresowanych informacja-tam jest jeszcze mnóstwo roboty-a więc spokojnie można tam jeszcze pojechać.
_________________
...najtrudniejsze to dojść do motora,potem już się jakoś jedzie...
TurboDymoMan

[Sabcio]

Dotarli na miejsce, zrobili tyle ile mogli i wrócili na domowe pielesze z lekka wyczerpani.
Co prawda akcja "Pomocy dla Bogatyni" trwa i trwać będzie jeszcze przez dłuższy czas smuci mnie fakt niewielkiego odzewu w związku pomocą dla poszkodowanych w tym żywiole .
O ile w pierwszym etapie pomocy ważne były datki w formie gotówki, darów rzeczowych, pomocy logistycznej przy transporcie zebranych i zakupionych ze składek o tyle w drugim etapie potrzebna była pomoc fizyczna przy robieniu porządku po powodzi.

Etap pierwszy:
Zebraliśmy 2050 pln - Dużo . Smutne, że na kwotę tą złożyły się datki od dwóch osób które przekazały włącznie 1500 pln w gotówce. Pozostałe 550 pln wpłaciło 6 - 7 osób (nazwiska znane "redakcji" ).
W formie darów materialnych pragnę podziękować osobom z naszego grona takim jak:
- Ewa, Szef i Bartek za wiadra, łopaty, rękawice, chemię do odkażania;
- Homer za wodę, soczki, bobofruty i jeszcze nie wiem za co bo przeładunkiem zajmował się Suzi i Homer
- Hamirowi za zorganizowanie darów z aptek i sklepu zoologicznego,
- Suziemu i Ptysiowi za oprawę logistyczną podczas transportu darów podczas pierwszego i drugiego etapu pomocy oraz zorganizowanie darów z ZGKiM'u
- Ptysiowi za poświęcenie swojego wolnego czasu i transport razem z Suzim darów zorganizowanych przez wolontariuszy z Brzegu Dolnego
- oddziałowi Średzkiemu za dary zebrane i dostarczone na pierwszy etap pomocy
- Anuli za dary dostarczone na drugi etap pomocy.

Homerowi, Krasnalowi, irce i nieskromnie sobie samemu za fizyczną pomoc w usuwaniu skutków powodzi u Leszka.



Lista osób, które moim zdaniem zaangażowały się w pomoc podczas tej akcji jest bardzo krótka w porównaniu do duszyczek jakie są zarejestrowane na forum.

Jak napisałem wyżej mnie osobiście to smuci. W tej chwili potrzebna jest każda pomoc fizyczna przy sprzątaniu i porządkowaniu domostw i terenów przyległych.

Zakończenia ani żadnych wniosków nie napiszę. Niech każdy z nas sam sobie odpowie na pytanie - czy zrobiłem tyle ile mogłem?
_________________
*) Zdania oznaczone na końcu gwiazdką * należy traktować z dużą dozą poczucia humoru. Branie tych tekstów sobie do serca może spowodować przedwczesny zawał, zgon.